,,Uratować Święta''
Autorska bajka, nagrodzona w konkursie zorganizowanym przez bibliotekę szkolną w Wielkim Leźnie
Pewnego dnia, rodzina Somerów z Kanandy musiała się wyprowadzić z miasta z powodu złych warunków mieszkaniowych.Była to rodzina czteroosobowa, najmłodsza córka Emma, nieco starszy brat Natham, matka Sara i ojciec William. Podróżowali po całej Kanadzie w poszukiwaniu dachu nad głową.Kupili dom w mieście Ontario. Był to stary, skromny duży dom, który pomieści z pewnością całą rodzinę.Kiedy Somerowie się wprowadzili , od razu ciekawska dziewczynka poszła oglądać wszystkie pokoje, a było ich bardzo dużo. Emma rozglądając się wszędzie ujrzała dziwne, niebieskie drzwi, które były ozdobione pięknymi śnieżkami i reniferami. Już dziewczynka miała chwycić za klamkę i otworzyć drzwi, gdy nagle brat Nathan zawołał ją na kolację. Po kolacji Emma poszła do łóżka, ale nie mogła zasnąć, ponieważ myślała o tych dziwnych drzwiach. W nocy dziewczynka wstała i poszła na korytarz zbadać te tajemnicze drzwi, lecz idąc poślizgnęła się na dywanie. Był to głośny hałas, ale na szczęście rodzice się nie obudzili. Emma schodziła po starych schodach, które mocno skrzypiały, niepokojący hałas obudził jednak brata, który zapytał:
- Co robisz o tej porze? Emma odpowiedziała, że idzie obejrzeć tajemnicze drzwi. Bez wahania chłopiec przyłączył się do siostry. Dziewczynka złapała lodowatą klamkę weszła z bratem do pokoju, w którym stały piękne, rzeźbione sanie. Nathan w jednej chwili wsiadł na nie, aby obejrzeć je od środka. Nagle sanie zaczęły się poruszać. Ze strachu dziewczynka wsiadła do brata. Jakaś magia przeniosła ich do dziwnego miejsca. Przestraszone dzieci krzyczały na cały głos, gdy nagle wypadły z nich prosto na śnieg. Sanie rozbiły się o dziwną biało-czerwoną skałę. Gdy dzieci wstały, ujrzały zaczarowaną krainę. Rośliny były z cukru, wszędzie chodziły małe elfy , a na niebie świeciła zorza polarna a w oddali stała chatka z piernika. W pewnej chwili wyszedł z niej Święty Mikołaj, kiedy ujrzał dzieci, uśmiechnął się do nich i powiedział:
- mam problem z roznoszeniem prezentów, czai się tu wielkie zło, które chce, żebym nie mógł tych prezentów roznieść, ponieważ nie nawiedzi Świąt Bożego Narodzenia. Tym jest Jack Mróz, gdyż jest zazdrosny o Świętego Mikołaja, nikt go nie lubi, a w Mikołaja wierzą wszystkie dzieci.
Rodzeństwo bez zastanawiania się podjęły zadanie........ i tak zaczęła się historia przeciętnych dzieci, Emmy Snowflake i Nathana Ice. Podróżowali po całym świecie na saniach z Mikołajem aby rozdawać prezenty. To była spokojna noc, kiedy nagle renifery zaczęły okropnie marznąć a sanie zaczynały spadać na ziemie. Wszyscy byli przerażeni, na szczęście Pani Mikołajowa leciała drugimi saniami i zdążyła ich złapać. Wszyscy odetchnęli z ulgą, niestety prezenty wykradł Jack. Następnego dnia, Święty Mikołaj zrobił pluszowego psa, którego ożywił magicznym kryształem. Nazwano go Spark, miał on służyć im do pomocy w poszukiwaniu skradzionych prezentów. Był to bardzo odważny i dzielny pies. Uratował życie wielu osobom poświęcając swoje. Mało na świecie było psów takich jak on, był bardzo wyjątkowy. Po kilku dniach, wyruszyli na poszukiwania prezentów. Odnaleźli lodową jaskinię. Znajdowały się tam wielkie sople i lodowe posągi. Zachwycona dziewczynka podeszła obejrzeć piękne, lodowe posągi, gdy nagle cała jaskinia zaczęła się zapadać. Wielki sopel oderwał się i leciał prosto w stronę Emmy. Spark pobiegł do dziewczynki i zepchnął ją na bok. Emma przeżyła, ale niestety na biednego Sparka spadł sopel i już nic nie można było zrobić. Dzieci pogrążyły się w płaczu, ale Mikołaj odparł: - Nie płaczcie, mogę go przywrócić do życia. Dziewczynka otarła łzy i uśmiechnęła się. Wszyscy poszli dalej, nie poddając się. Emma czuła głęboko w sercu, że uda im się uratować Święta.
Alicja Cześnik kl.V